Nie byłem przekonany czy wypada mi coś pisać na tym blogu, jako że ostatnimi czasy nie pisałem żadnej prozy. Ostatecznie doszedłem jednak do tego samego wniosku co wielu przede mną, a mianowicie że zrobię to dla potomności.
Proza co prawda poszła póki co w odstawkę i chociaż trochę mi jej brakuje, postanowiłem spróbować swoich sił w tekstach piosenek. Innymi słowy, liryka. Od razu mówię, że jest trudniej. Melodia musi się zgadzać, od czasu do czasu przydałoby się coś zrymować no i trzeba wyrazić swoje myśli w dużo krótszej formie. Jak gdyby mało było wyzwań, teksty piszę po angielsku. In english? Why? Well, mostly because all the music i listen to has lyrics in english. Znam więc mnóstwo świetnych tekstów po angielsku a niestety dość mało wystarczająco dobrych po polsku. Co sprawia, że teksty po angielsku brzmią dla mnie lepiej i naturalniej. To tyle w kwestii językowej.
Wcześniej wspominałem o autorytetach w pisarstwie i muszę przyznać, że dużo trudniej jest z takiego autorytetu zżynać tworząc liryki. Trzeba zatem próbować samemu. Dużo próbować. Zmieniać tematy, zmieniać styl, aż się poczuje, że coś zaskoczyło. O dziwo ulubione chwyty z prozy da się w zbliżonej formie przełożyć na lirykę. W moim przypadku to przede wszystkim celowe powtórzenia, negacje zdań i zabawa słowem.
Obawiam się, że wynik moich prac wkrótce może znaleźć swoje miejsce na tym blogu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz